Jakie elementy powinien zawierać spacer z psem?

Fotka od Doroty Kaczmarek z Mój Pies Kundel
Ostatnio dużo pracuję z właścicielami szczeniaków i bardzo często pojawiają się pytania o spacer. Jak powinien wyglądać, ile trwać. Sama widzę, ile błędów popełniłam ze swoją suką w jej okresie dojrzewania. Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj odpowiedź na swoje spacerowe zagwozdki.
Spacer to dla psa okazja na załatwienie swoich potrzeb fizjologicznych na dworze. Dlatego wychodzimy tyle razy ile nasz pupil potrzebuje. Jeżeli takie wyjścia są bardzo częste albo pies pomimo tego posikuje jeszcze w domu, polecam wizytę u weterynarza i sprawdzenie, czy nie występują problemy z pęcherzem moczowym.
Ile taki spacer powinien trwać? Przede wszystkim musimy dostosować długość aktywności do wieku naszego pupila. Dla szczeniaka taki spacer nie powinien być dłuższy niż 30 minut. Mówimy o tym głównym spacerze w ciągu dnia (oprócz wyjść na siku i kupę). Jeśli przekroczymy ten czas, pójdziemy z psiakiem w nowe miejsce pełne rozproszeń i ciekawych zapachów to musimy liczyć się z tym, że nasz pies będzie przebodźcowany. Objawem tego może być podgryzanie smyczy w drodze powrotnej do domu. Nasz szczeniak zaśnie ale nie zregeneruje się i po pobudce będzie szaleć, mieć problemy z kontrolowaniem swoich emocji. Dla takiego malucha będą to wzmożone gryzienie (w tym nas), załatwianie się w domu (nawet jeśli umie już trzymać czystość w mieszkaniu), podgryzanie i niszczenie mebli, problemy z wyciszeniem się. W miarę jak pies będzie starszy, wydłużamy czas aktywności na dworze. Pamiętajmy jednak, że co za dużo, to niezdrowo.
Skoro już wiemy ile mniej więcej powinien trwać nasz spacer, zastanówmy się nad tym co powinien zawierać.

Fotka od Doroty Kaczmarek z Mój Pies Kundel
Każdy pies lubi pracę umysłową. Warto, żeby nasz spacer zawierał krótki trening. Oto kilka pomysłów na urozmaicenie:
– siad w rozproszeniach – przyda nam się, kiedy będziemy chcieli zostawić na chwilę naszego psa i odejść, wyrzucić kupę do kosza albo kupić sobie gazetę. Jako utrudnień możemy używać smaczków, zabawki lub moich ulubionych rozproszeń środowiskowych. Przystanek autobusowy, okolice wybiegu dla psów, zejście do metra, miejsce w którym wysypywane jest jedzenie dla ptaków. Mieszkając w mieście czy na wsi możemy skorzystać z tego co daje nam otoczenie, w którym żyjemy. Pamiętajmy tylko, żeby zaczynać od łatwych rozproszeń i powoli stopniować trudność,
– chodzenie przy nodze, dostawianie się do nogi,
– zmiana pozycji,
– nauka wchodzenia na różne podłoża – możemy wykorzystać piasek, trawę, kratki ściekowe, kamienie itd. Pomysłów jest wiele, pozwiedzajmy nasze osiedle i poznajmy jego zakamarki, może gdzieś jest coś co możemy wykorzystać do urozmaicenia treningu z pupilem,
– nauka aportu – idealny pomysł na trochę bardziej zaawansowany trening, którego celem jest nauczenie psa przynoszenia do nas piłki, aportu, zabawki. Dzięki temu uczymy psa kontroli swoich emocji i potem spokojnie możemy bawić się w rzucanie piłeczką na zdrowych zasadach. W skrócie: mówimy psu siad, rzucamy piłkę, zwalniamy go do tej piłki i czekamy aż nam ją przyniesie. Dojście do tego punktu będzie dobrą gimnastyką dla psiej głowy oraz dla nas. Nauka poprawnego aportu to nie jest prosta sprawa, polecam kontakt z psim trenerem, który wyjaśni jak to robić krok po kroku.
– spacery równoległe z innymi psami – bardzo fajny sposób socjalizacji naszych psiaków. Możemy porozmawiać z innym właścicielem, psy uczą się skupienia na nas, rezygnacji z innego czworonoga i kontroli emocji. Jeśli psy się lubią i dogadują na koniec takiego spaceru możemy spuścić je na chwilę ze smyczy żeby się razem pobawiły. Oczywiście w jakimś bezpiecznym miejscu, gdzie będziemy mogli w razie czego szybko przywołać naszego pupila,
– węszenie – to właśnie nos jest głównym narzędziem służącym naszym psom do komunikacji ze światem zewnętrznym. Proste ćwiczenia z wykrywania zapachu dla bardziej zaawansowanych (po konsultacji z trenerem) czy łatwiejsze jak wyszukiwanie smaczków w trawie albo w korze drzewa (widziałam, że niektórzy chowają smaczki w pniu drzew i proszą psy o znalezienie) zmęczą naszego psa psychicznie i fizycznie. Kiedy pracuje nochal wtedy pracuje cały psiak. Swobodne powęszenie, sprawdzenie tego co się dzieje na osiedlu również jest bardzo ważne dla naszego pupila.
To tylko kilka pomysłów jak można w fajny i prosty sposób urozmaicić nasz spacer. Co do szczegółów wykonania niektórych ćwiczeń zapraszam dyskusji na swoją grupę na FB.
Do spacerów czy to po mieście czy po lesie polecam 10 metrowe taśmy. Dzięki temu mamy naszego psa pod kontrolą, ale również dajemy mu swobodę potrzebną do poczucia bezpieczeństwa emocjonalnego, swobodnego powęszenia, wycofania się z jakiejś sytuacji oraz do wzmocnienia wracania do właściciela i bycia przy jego nodze.
Pies tak samo jak człowiek potrzebuje mieć jakiś fajnych psich znajomych. Odradzam szukania ich na psich wybiegach. Są to miejsca gdzie nasi pupile nie mają przestrzeni na zadbanie o swoje granice, właściciele innych czworonogów często puszczają luzem swoje psy i nie skupiają się na tym co one robią. Ich radami na rozwiązanie konfliktów jest pozostawienie psów samych sobie. To super rada, jeśli mamy dobrze zsocjalizowane psy, stabilne emocjonalnie, które są mistrzami komunikacji. Ale nawet jeśli nasz zwierzak taki jest, nie oznacza to, że druga strona odczyta prawidłowo wysyłane przez niego sygnały. Może dojść do przemocowych sytuacji, których chcemy uniknąć. W końcu nie zależy nam na tym, żeby nas pies uczył się, że problemy rozwiązuje się przy pomocy agresji. Gorąco polecam zainwestowanie trochę czasu w znalezienie fajnych znajomych, którzy mają odpowiedzialnych właścicieli. Może ktoś z przedszkola, w którym braliście udział jest chętny na wspólny spacer równoległy zakończony zabawą? Może na lokalnej psiej grupie, ktoś poszukuje towarzyszy do tego typu aktywności? Warto poszukać i oszczędzić sobie wielu nerwowych sytuacji. Ja na swoim osiedlu znalazłam koleżankę i do treningów i do spacerów i do biegania po lesie i udawania, że nam wszystko wolno (oczywiście na taśmie a nie luzem).
Podsumowując, w czasie swoich aktywności pies powinien mieć przede wszystkim możliwość załatwienia swoich potrzeb fizjologicznych. Spacer może być krótki ale warto, żebyśmy dali psu przestrzeń na swobodne powęszenie, chwilę zabawy, trening umysłowy. Regularnie możemy iść z nim na dłuższy spacer, odetchnąć świeżym powietrzem w lesie i zadbać o jego kondycję fizyczną. Ale to rodzaj aktywności, który nie musi odbywać się codziennie. Nie zapominajmy również o fajnych psich znajomych – będziemy mogli razem z ich właścicielami porozmawiać o naszych pupilach a zwierzaki dostaną dużą dawkę wspólnej zabawy, treningu i odpoczynku.
Jeśli macie jakieś wątpliwości co do tego jak powinny wyglądać spacery Waszych psiaków, czy może potrzebujecie analizy jakiś zachowań zapraszam do kontaktu oraz do odwiedzenia grupy na FB.

Fotka od Doroty Kaczmarek z Mój Pies Kundel